Opowiastka o świecie liczb nic, a nic makabryczna dla nich nie była. Przydanie mu takiego samego stopnia realności, jak stołowi jedynie podjudziło ich żeńską wyobraźnię. I tak Pitagoras z magią i harmonią liczb, tak samo Platon z prawdziwym i lepszym od naszego światem matematyki, jak i Arystoteles sytuujący liczbę między percepcją a abstrakcją stali się słabymi chłopcami do bicia! Dziewczyny zbijały argumenty chłopców bez sprzeczności logicznej, a za to z koherencją i kohezją. Rozbroiły logicyzm i formalizm, powaliły psychologizm i platonizm. Szanse dały jedynie empiryzmowi.
Dla genialnych filozofek bowiem przejście od dwóch czerwonych jabłek w koszyku na zakupy do pojęcia liczby 2 to krótka linia prosta. Odcinek łatwo mierzalny. Oś liczbowa z konkretnymi punktami.
Raz, dwa, trzy liczysz ty!
- Czym jest świat liczb? To inny świat, niż nasz świat?
- Świat liczb jest zamieszkiwany przez liczby. Mają one swoje domy, swoich przyjaciół, swoje hobby!
- To świat pełen liczb.
- Liczby mają twarz, ręce i nogi! Chodzą na zakupy, kupują 2 jabłka...
- To taki świat, który istnieje sam w sobie i sam z siebie? Jakby nas nie było, to świat liczb i tak by istniał?
- Nie!
- On jest w naszych głowach!
- Chyba, że jest taki świat...
- Może być, koło naszego, czemu nie?!
- Czym jest liczba? Skąd się wzięła?
- Liczby są w matematyce!
- Ktoś bardzo mądry wymyślił liczby!
- Ktoś zobaczył na przykład 2 przedmioty i powiedział, że to liczba 2!
- Policzył rzeczy!
- A do czego używa się liczb?
- Do matematyki i do liczenia.
- Do liczenia ilości przedmiotów!
- Do tego, by wiedzieć ile się ma pieniędzy.
- By odmierzać czas
- By podać datę.
- A ile jest liczb? Do ilu można policzyć? I czym jest nieskończoność?
- Liczb jest nieskończenie wiele!
- Można liczyć i liczyć.
- Nieskończenie to znaczy, że bez końca!
" Jedynka jest pierwsza. Dwójka jest przyjacielska. Trójka to wiewiórki trzy. Czwórka idzie na Halloween. Piątka jest czerwona. Szóstka idzie nad staw. Siódemka lubi wiśnie".
Świat liczb: 8 lata na chmurze, 15 jest królową, 1 z 4 huśtają się na huśtawce, 8 wita się z 9, 2 pływa, 10 nosi koronę.
Cyfr się używa: gra w domino i aż 5 zegarów mierzący upływający czas!
I wciąż liczymy na więcej! Raz, dwa, trzy...
A znasz "Wojnę liczb": tutaj ciekawe pole do rozważań "dlaczego liczby" i wyłapanie niekonsekwencji (logika!) - jak dotąd żadne dziecko na to nie wpadło (a może bardzo "wpadło" w tok myślenia autora) :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń