Dawno, rzeczywiście dawno nas tam nie było!
Mocno, faktycznie mocno się stęskniliśmy!
Myśleliśmy naprawdę zawzięcie.
Wymyśliliśmy prawdziwy temat.
PRAWA MYŚLENIA A GRANICE DOWODZENIA.
I wtedy dopadła nas realność.
Uderzyliśmy się o kant rzeczywistości.
Troszkę zranieni twardością wiemy, że ściana jest tożsama sama z sobą, kiedy na nią wpadniemy.
Delikatnie poruszeni rogiem stołu wiemy, że niesprzecznie róg stół ma i nie może go nie mieć zarazem.
Lekko dotknięci brakiem krzesła lub jego obecnością podczas siadania wiemy z wyłączonym środkiem, że krzesło jest albo krzesła nie ma.
To mówić o tym czy nie mówić?
Dostatecznie czegoś dowodzić czy niedostatecznie czegoś nie dowodzić ?
A logika myślenia mitycznego, o niej wspomnieć?
A logika obrazów, ją zaprezentować?
A co z nonsensami?
Absurdami?
Paralogizmami?
Błędnymi rozumowaniami?
Ten, który szuka sensu potykając się o bezsens proszony jest o przyjście/przyjechanie do TAJNYCH KOMPLETÓW/prawdziwej księgarni, porą południową/12:00, dnia ósmego listopada roku dwa tysiące piętnastego/08.11.2015.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz