poniedziałek, 16 listopada 2015

Testowanie logiki

Wolność wolnej szkoły nic a nic logice nie przeczy. Z poprawnym porządkiem myśli nie ma się na bakier. Lubi się z koherencją. Szanuje kohezję. 

Przy stole można przecież siedzieć na krześle. Na stole można także siedzieć bez krzesła.


Wolność bycia nie kwestionowała Arystotelesa zasad tożsamości i niesprzeczności. Z sylogizmami nie dyskutowano. 

Tatiana:

Maja: 


Kalina: 

Inka:


Kostek:

Jedynie zasada wyłączonego środka doznała małej polemiki. Bo można siedzieć i nie siedzieć zarazem!


Oponowano więc! Podważano zatem! Bo klaskać jedną ręką też można! Jak? Uderzając tą jedną ręką w nogę!


Logika w praktyce, przeszła test czy nie przeszła?

wtorek, 10 listopada 2015

Rozumna chuliganka Logika!

Jeśli logika jest nauką o poprawnym rozumowaniu to wszystkie koty są czarne, a ja jestem kotem, zatem i ja jestem czarna. Prawda to czy fałsz, ten sylogizm?



Logika to taka niepozorna chuliganka. Logiczność jej rozumowania pozwala ze zdań fałszywych wyciągać poprawne logicznie wnioski.

Sylogizm Natashy:

Sylogizm Karolinki:


Logiki łobuzerstwa nie znajdziemy w zdaniach z doświadczenia,tych o "Śniegu będącym białym", ale odnajdziemy je w tautologiach, takich jak: "1+1=2".

Zdanie Natashy, o którego prawdziwości decyduje doświadczenie i jej tautologia:


Zdanie z doświadczenia i zdanie z oczywistości Kazi, ach i jej, Kazi, sylogizmy:


I na dobitkę Miłosza zdanie z doświadczenia:



Ach! I Logiki wybryki z prawami myślenia! Przecież nie mają one nic wspólnego z tym, jak ludzie myślą. Gałganicy Logice chodzi jedynie o poprawne ludzi rozumowanie! W zgodzie z Identycznością: "Kot jest kotem", Niesprzecznością: " Nie jest tak, że kot jest kotem i zarazem nie jest kotem", Wyłączonym środkiem: "Kot jest kotem albo nie jest kotem".

Zasada identyczności i zasada niesprzeczności Miłosza ręką narysowana:


I ręką Karolinki:


Jak i ręką Jeremiego:


Identyczność, niesprzeczność i wyłączony środek Natashy:


Zasady identyczności, niesprzeczności oraz wyłączonego środka Kazi. A także zdania bez sensu, jak to nad wyraz rozumnie Kazia ujęła " zdania no sens", same nonsensy:



Od zasad hultajka przechodzi płynnie do nonsensu i absurdu. Pierwszy obecny w wypowiedzi pozbawia ją znaczenia, jak "Kot albo być". Drugi sprawia, że wypowiedź jest niemożliwa do utrzymania, jak " Karol przepołowił gruszkę na trzy części".

Nonsens Natashy:



Psotnica ta Logika, prawda to czy może fałsz?



sobota, 7 listopada 2015

Mówić czy nie mówić o sensie i bezsensie

Dawno, rzeczywiście dawno nas tam nie było!
Mocno, faktycznie mocno się stęskniliśmy!

Myśleliśmy naprawdę zawzięcie.
Wymyśliliśmy prawdziwy temat.

PRAWA MYŚLENIA A GRANICE DOWODZENIA.

I wtedy dopadła nas realność.
Uderzyliśmy się o kant rzeczywistości.

Troszkę zranieni twardością wiemy, że ściana jest tożsama sama z sobą, kiedy na nią wpadniemy.
Delikatnie poruszeni rogiem stołu wiemy, że niesprzecznie róg stół ma i nie może go nie mieć zarazem.
Lekko dotknięci brakiem krzesła lub jego obecnością podczas siadania wiemy z wyłączonym środkiem, że krzesło jest albo krzesła nie ma.

To mówić o tym czy nie mówić?
Dostatecznie czegoś dowodzić czy niedostatecznie czegoś nie dowodzić ?

A logika myślenia mitycznego, o niej wspomnieć?
A logika obrazów, ją zaprezentować?

A co z nonsensami?
Absurdami?
Paralogizmami?
Błędnymi rozumowaniami?




Ten, który szuka sensu potykając się o bezsens proszony jest o przyjście/przyjechanie do TAJNYCH KOMPLETÓW/prawdziwej księgarni, porą południową/12:00, dnia ósmego listopada roku dwa tysiące piętnastego/08.11.2015.






czwartek, 5 listopada 2015

Para doxa ? !

" - Paradoks, a co to takiego?
- A to coś nieoczywistego, czasem nieprawdopodobnego!
- A to jak ta cała filozofia...".

Takie słowa usłyszeliśmy od 'wolnych dzieci'.


Takimi obrazami zostaliśmy obdarowani:


Paradoks Bliźniąt zamieniony został w całą rodzinę lecącą w kosmos i nie pozostawiającą żadnego członka rodziny na ziemi, a więc porównanie innego płynięcia czasu na ziemi i innego w kosmosie nie nastąpiło.




Paradoks kota z przywiązaną do grzbietu kromką chleba posmarowaną masłem przestał być paradoksem, bo kot zawsze spada na cztery łapy, nawet wówczas, gdy ma na grzbiecie kromkę, która spada zawsze na ziemię swoją posmarowaną stroną.




Paradoks szklanki wody do połowy pełnej i do połowy pustej stał się paradoksem bidonu i rakiety zapełnionej w pełni.




Zwierzęta z paradoksów: czarny kruk, biały koń, kot i kura zawsze spadają w dół, zgodnie z działaniem prawa grawitacji.




Paradoks kłamcy mówiącego o tym, że jest kłamcą, mówił nam, że szklanka jest naprawdę pusta i naprawdę pełna.



Paradoksalnie?