środa, 29 października 2014

Którędy do szczęścia?

Niezwykle łatwo dokonało się, a raczej wykonane zostało przez dziewczęta w liczbie 4, przejście od szczęścia, jako fortuny i jego posiadania do samej jego definicji w wymiarze czysto filozoficznym, wedle której tym, co powoduje prawdziwe szczęście jest sama czynność do niego dążenia.

Kierując się mapą Arystotelesa, Etyką nikomachejską, miałyśmy dotrzeć prosto do szczęścia. Zboczyłyśmy jednak nieco z prostej drogi, a naszym oczom ukazało się Fromma pytanie o "mieć, czy być". Im dalej szłyśmy, tym było ciekawiej. Po lewej stronie ścieżki podziwiałyśmy hedonistyczne zaspokajanie wszelkich potrzeb, po prawej z kolei niezwykle popularną piramidę potrzeb Maslowa. Z jednej strony krzyczały do nas potrzeby materialne, z drugiej duchowe. Nie wiadomo skąd pojawiła się też buddyjska myśl o życiu jako niekończącym się cierpieniu. I w pewnym zakamarku mieściła się Nirvana!

Zanim spróbowałyśmy zdobyć szczyt naoglądałyśmy się pięknych i szczęśliwych obrazów Joanny Concejo, a zebranych w książkę o tytule Książę w cukierni.

Oto nasze szlaki: 

- Przypatrzcie się wyrazowi twarzy Księcia i Kaktusicy. Co o nich mi powiecie?
- On jest smutny!
- Zamyślony i poważny!
- Kaktusica jest szczęśliwa!

- Co to takiego szczęście?
Ja nie mam szczęścia...
- Czuję się szczęśliwa, a czasem nieszczęśliwa.
- To dobrze się czuć!

- Arystoteles mówił, że szczęście to działanie według własnej natury. Na przykład ptak jest szczęśliwy kiedy lata! Możecie podać mi podobne przykłady? 
- Ryba jest szczęśliwa, kiedy jest w wodzie i pływa!
- Świnka jest szczęśliwa, kiedy siedzi sobie w błocie!
- Pies jest szczęśliwy, kiedy nikt go nie ciągnie na smyczy!
- Roślina jest szczęśliwa, kiedy ma słońce i wodę!

- A jak jest z człowiekiem? Jaka jest natura człowieka? Kiedy człowiek jest szczęśliwy?
- Naturą człowieka jest myślenie!
- Człowiek jest szczęśliwy, kiedy myśli!!!

- Wyobraźcie sobie, że istnieje złota rybka spełniająca nasze życzenia. Czego sobie zażyczycie?
- Chciałabym mieć psa i świnkę morską!
- Chciałabym, aby na świecie nie było głodu, wojen i każdy był szczęśliwy...
- Chciałabym rozumieć koci język!
- Chciałabym być Vilettą!

Kiedy już spełnimy swoje marzenie i pragnienie, to będziemy szczęśliwi? I cały czas ten stan szczęścia będzie trwał? A potrzeby... są materialne i duchowe? Jest między nimi jakaś różnica? A potrzeba jedzenia i picia, albo spania, ważna jest?
- Tak! Musimy jeść, pić i spać! Bez tego bylibyśmy nieszczęśliwi!
- Materialne potrzeby to przedmioty. Nowe buty, ubranie, książka, pisak.
- A duchowe to te wyższe!
- Duchowa potrzeba to przyjaźń i miłość!
- Jak już się ma to, co się chciało, to się chce czegoś innego... I tak cały czas!
- Szczęście jest krótkie. Trwa chwile. Dzień, czasem dwa...

Szczęście w obrazach:
Istota istoty szczęście dająca:
1. Chodzę po drzewie - kot. Mam orzecha - wiewiórka. Latam - ptak.
2.  Jem trawę - krowa. Paplam się w błocie - świnia. Chodzę po drzewie - kot.
3. Nie jestem złowiona na wędkę - ryba. Idę bez szarpania na smyczy, tam gdzie chcę - pies. Brykam po polanie - koń. Pływam w wodzie - ryba. Marzę sobie - człowiek.
4. Myślę o nieszczęściu innej osoby - człowiek.

Osiągnięte szczęście:
1. Szczęśliwy żywot Violetty.
2. Kocie życie.
3. Miedzy duchowością, a materializmem.
4. Szczęście wełny.

Szczęście powodowane wspólnym byciem w kinie na filmie pt. Cyrk bez zwierząt. (Obraz wspólny. Pomysł i wykonanie: Kazia, Pola, Wika i Marianka).

Szczęście... Temat rzeka... Można gadać by i gadać... I tak bez końca... I jeszcze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz