poniedziałek, 4 stycznia 2016

abc.de, a nie xyz

Mamy ją. Trzymamy ją w rękach. Jest.

Dostaliśmy księgę. Niezbyt dużą, ale i nie za małą.

Przewracamy kartki z ostrożnością. Nie wiemy, czy czytać zaczynać czy oglądać jedynie.

Słowa mieszają się z obrazami. Obrazy wychodzą poza słów granice.

To "abc.de" Iwony Chmielewskiej. 
To wszystko w niej. 
To wydawnictwo WARSTWY. 
To tam należy tego szukać.



P.s. Podarowano nam "abc.de" nie do patrzenia, nie do widzenia, nie do czytania, nie do rozumienia. Posiadamy ją z jednego powodu. "abc.de" to nasze narzędzie do warsztatu filozoficznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz