wtorek, 21 lipca 2015

To, co lubią i to czego nie lubią filozofki i filozofowie

Oto, co lubi i to, za czym nie przepada ona, francuska filozofka, piękna i mądra Simone de Beauvoir.




Długowłosa i długonoga, wąska w tali, o ustach czerwonych i oczach zielonych, w koku, w baletkach, damskiej bluzce i czarnej spódnicy, z torebką w dłoni, kolczykach w uszach i pierścionkiem na palcu jest. Ona. Kobieta. Racjonalna do szpiku kości. Rozsądna z wyrazu twarzy. Dla jednych posągowa, przez drugich pogardzana. Oddana pisarstwu, niepodległa nikomu, zależna od jednego. Lubi siebie, ale nie lubi swojej płci. Lubi życie kobiety, kokieterię i flirt, wino i papierosy. Nie lubi życia kobiety, prania skarpetek i prasowania koszul, małżeństwa i macierzyństwa. Lubi Café de Flore, Paryż, Francję, dźwięk pióra piszącego na papierze, siebie w ferworze intelektualnej walki na słowa. Nie lubi oceny moralnej, konwenansów, ironicznych uśmieszków, podpierania z milczeniem i z ciszą ściany. Wyśmiewa tych wszystkich oburzonych, tych najgłośniej krzyczących na wiecach i tych szepczących za plecami. Lubi czekające na nią, nauczycielkę filozofii, uczennice. Nie lubi czyhających na nią, kobietę, mężczyzn. Lubi politykę, a nie lubi tłumów. Lubi widok z domu na cmentarz, a nie lubi widoku nędzy i rozpaczy. Lubi stan „ poza dobrem i złem”, nie lubi sytuacji „ trzeba, należy, wypada”. Lubi i nie lubi marksizm i komunizm, feminizm i socjalizm. To, co lubi ponad wszystko to egzystencja. Ta ogólna i ta szczególna, w całości i w jednostce. Ta bez natury i ta bez istoty. Wielbi jej wolność, szanuje jej wybór. Czci zmianę Ja, wokół Ja i przez Ja. Ja pomiędzy komunizmem a kapitalizmem, Ja podczas rewolucji i Ja w pokoju. To, czego nie lubi naprawdę to egzystencja. Nie znosi jej zniewolenia. Nie rozumie niewoli ciała. Nienawidzi więzów duszy. To, co lubi i to, czego lubi Simone de Beauvoir to Ja. Dzieciństwo, dorosłość, starość Ja. Jego radość i smutek. Zazdrość i przebaczenie. Wzloty i upadki. Szczęście i nieszczęście. Szepty i krzyki. Samotność i bycie w relacji. Konieczność i przypadkowość. Byt i nicość. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz